Zawsze po umyciu włosów staram się je ostatni raz spłukiwać zimną przegotowaną wodą. Nie zawsze mam czas na to by przygotować odpowiednio wcześniej wodę ale przeważnie się staram:)
Kiedy więc i tak gotuję wodę i wlewam ją do swojego łazienkowego dzbanuszka, zaparzam wywar ziołowy którym to spłukuję głowę.
Przeważnie używam pokrzywę liście i korzeń ale w Anglii ciężko mi zdobyć odpowiednie zioła, więc zadowalam się tym co akurat wpadnie mi w ręce. Rumianek, szałwia, skrzyp polny, pokrzywa, kozieradka.
Najwygodniejsze są te w klasycznej wersji saszetek do zaparzania, ale wersje sypane też są ok, jeśli użyje się woreczków do zaparzenia wielokrotnego użytku. Wystarczy je potem dobrze wyprać i wysuszyć by nie rozwijały sie tam bakterje.
Dziś do przygotowania płukanki użyje poktzywy i rumianku. Łyżeczkę pokrzywy wsypuje do woreczka i zawiązuję wkładam do dzbanuszka i dorzucam torebkę rumianku. Zalewam wodą o temperaturze ok 80 stopni. Przykrywam pokrywką i zostawiam do ostygnięcia.
Tuż przed spłukaniem wywarem włosów dodaję kilka kropel octu jabłkowego.
Płukanie włosów zimna wodą zamyka łuski włosowe, a woda przegotowana sprawia że włosy bardziej błyszczą. Dodatek octu jabłkowego dobrze działa na skórę głowy oraz na same włosy, wygładza je i nabłyszcza. Nie można tylko przesadzić z ilością bo więcej nie zawsze znaczy lepiej:)
Zapach octu nie jest wyczuwalny na włosach, ziół również, włosy pachną naturalnie z lekko wyczuwalną nutką szamponu lub odżywki.
Płukanki nie tylko nabłyszczają włosy ale również je wzmacniają, zwłaszcza korzeń pokrzywy i skrzyp polny.
Napar z rumianku ma oprócz dzałania pielęgnacyjnego działanie rozjaśniające, a z szałwi przyciemniające.
Włosy odwdzięczą się za takie płukanki pięknym zdrowym blaskiem:)
całuski surrender2626<3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz